Jakiś czas temu pokazywałam Wam Włochy w moim obiektywie sprzed trzech lat. Tak, wtedy napisałam, że było to cztery lata temu, ale jednak pamięć jest zawodna i to były jednak trzy lata. Tym razem naszą wędrówkę zaczęliśmy od krótkiego zatrzymania się w Wiedniu. Powyższe zdjęcie zostało zrobione w punkcie widokowym na wzgórzu Kahlenberg. Trudno było zrobić dobre zdjęcia bo pogoda była okropna. Wiedeń u stóp Kahlenbergu zakryty był mgłą a z prawej strony nadciągały chmury burzowe. Odwiedziłam to miejsce już dwa lata temu i fajnie było tam wrócić, szczególnie, że Wiedeń jest naprawdę pięknym miastem.
Kolejny dzień spędziliśmy na zabawie w parku rozrywki Gardaland. Powyżej widzicie wejście, a poniżej jedną z atrakcji – Raptor. Jedyny rollercoaster na którym w życiu byłam i na razie mi wystarczy 😉 Pomyślałam, że nie wygląda tak strasznie, a kiedy przy początkowym wyjeździe w górę zobaczyłam prawie pionowy zjazd w dół… Było dużo adrenaliny 🙂 W tle widzicie platformę widokową z której zrobiłam kolejne zdjęcia.
Kolejny dzień zaczęliśmy od zwiedzania miasta Romea i Julii – Werony. Oczywiście nie można było nie pójść pod sławny balkon. Musicie mi uwierzyć, że zrobienie zdjęcia kiedy był pusty było naprawdę trudne 😉
Kolejnym przystankiem była europejska stolica mody czyli Mediolan. To tam naciągnięto mnie na bransoletkę za pięć euro… Jeszcze żeby to była ładna bransoletka, a to tylko cienki sznureczek… Uważajcie w tamtych stronach bo to bardzo częste.
Poniżej piękna katedra w Mediolanie. Bardzo mi się tam spodobało 🙂
Kolejny dzień zaczęliśmy od zwiedzania Pizy. Choć zwiedzanie to trochę zbyt dużo powiedziane bo oprócz Krzywej Wieży i kilku zabytków ją otaczających nie ma nic. Mimo to Piza to miejsce, które warto zobaczyć. Tylko tam zobaczycie tylu ludzi robiących sobie zdjęcia w tej samej pozie 😉
Poniżej widzicie kolejny nasz przystanek czyli Bolonię. Spędziliśmy tam bardzo mało czasu i jakoś nie wpadło mi to miasto bardzo w oko dlatego więcej zdjęć stamtąd nie wstawiam. Poniższe przedstawia pomnik Neptuna.
A to już nasz przedostatni przystanek czyli Padwa. Tutaj do zobaczenia jest bazylika św. Antoniego.